MAMY CZAS

MAMY CZAS

Wystawa Mamy czas jest organizowana przez Hotel andel’s Łódź oraz firmę Warimpex w ramach cyklu ANDEL’S QUARTER.

Artyści: Karolina Breguła, Monika Drożyńska, Rafał Milach, Joanna Piotrowska
Kuratorka: Katarzyna Sagatowska

Wernisaż: 10.09.2015 (czwartek), godz. 19:00
Wystawa: 11.09-10.10.2015
Hotel andel’s Łódź
ul. Ogrodowa 17

Wystawie towarzyszy książka zaprojektowana przez Anię Nałęcką, w której, obok prac z wystawy, znajdzie się opowiadanie Filipa Zawady Kruki żyją najdłużej.

 

Katarzyna Sagatowska, kuratorka wystawy:

Przyjazd i wyjazd, początek i koniec. Podczas pobytu w hotelu w szczególny sposób doświadczamy czasu. Andel’s jest w tym kontekście miejscem wyjątkowym, przeszłość jest tu bowiem stale obecna w teraźniejszości. Bryła i elementy dawnej fabryki Izraela Poznańskiego decydują o obecnej formie hotelu i wpływają na jej przyszły rozwój. Wystawa „Mamy czas” jest refleksją nad znaczeniem czasu. Prezentowane prace w różny sposób odnoszą się do tego pojęcia. W każdej z nich można również odnaleźć „nici”, które łączą ją z miejscem ekspozycji – hotelem lub miastem Łódź. Wystawa składa się z dwóch części: publicznej – umieszczonej w holu oraz prywatnej – prezentowanej w hotelowych apartamentach.

Przestrzeń publiczna:

W cyklu fotografii Historie sztuki Karoliny Breguły czas nie ma początku ani końca – biegnie chaotycznie, nieoczekiwanie powracając i zataczając pętle. Artystka nawiązuje do dzieł, które wyznaczają punkty na linii czasu historii sztuki XX wieku, jak „Fettecke” Josepha Beuysa, „La Nona Ora” Maurizio Cattelana, czy „Kompozycja przestrzenna 4” Katarzyny Kobro. U Breguły punkty te, zamiast pozostać na coraz odleglejszych stronach podręczników do historii sztuki, przemieszczają się, objawiając współcześnie jako absurdalne i niepokojące wykwity na codzienności zwykłych bohaterów.

Prace Rafała Milacha z serii Bardzo piękny projekt powstały w wyniku podróży artysty do miejsc takich jak Łódź czy Górny Śląsk, przestrzeni poprzemysłowych kojarzonych zwykle z brutalną transformacją i surowością wizualną. Milach daje odwiedzanym miejscom możliwość autopromocji – zareklamowania swojego piękna i sukcesów poprzez prezentację zwycięzców lokalnych konkursów. Ania Sztuba – mistrzyni tańca z ogniem, Dynami Mouse Golden Autumn – najpiękniejsza mysz i Iso – najpiękniejszy pies z Łódź Pet Fair 2007, albo mistrz w staniu na rękach profesor Jan Ślężyński, który w wieku 80 lat wykonał 201 stójek w 27 minut. Każdy z bohaterów cyklu znalazł swój czas. Każdy jest najlepszy.

Przestrzeń prywatna:

Połowa całości Moniki Drożyńskiej jest osobistą opowieścią o początku i rozwoju, o zmienności i niezmienności wizerunku w funkcji czasu. To autoportret w procesie składający się z reprodukcji tego samego zdjęcia, które zostało wydrukowane na tkaninach, a następnie sprute przez artystkę na kilkadziesiąt różnych sposobów. Praca z serii Haft miejski 3 to z kolei instalacja site-specific na jednej z hotelowych firan, wykonana przy użyciu techniki haftu ręcznego. Haftowanie jest dla artystki działaniem politycznym, tak jest i tym razem. Drożyńska przedstawia swoją osobistą refleksję na temat historii fabryki Poznańskiego.

Joanna Piotrowska poddaje analizie złożoność relacji międzyludzkich, zwłaszcza w rodzinie. W serii czarno-białych fotografii przywołuje przeszłość poprzez rekonstrukcję zdjęć z rodzinnych albumów. Powtórzone pozycje ciał i gesty są niejednoznaczne. Uścisk dłoni może być odbierany zarówno jako wspierający, jak też opresyjny. Zdjęcia są statyczne. Prezentowane postaci zamarły, czas się zatrzymał. Tytułowe Frowst oznacza zaduch. Bliskość może prowadzić do duszności. Jak wybrnąć? W kolejnej serii Piotrowska odtwarza pozy zaczerpnięte z technik samoobrony. Widzimy zmaganie, jednak i tu brak jednoznaczności. Nie wiadomo kto się broni, kto atakuje. Ponownie robi się duszno.

 

MAMY CZAS zaproszenie